Monday 20 January 2014

Czy ktoś mnie jeszcze pamięta?

Mam nadzieję, że tak bo stęskniłam się za pisaniem. Przejrzałam na szybko komentarze - nie zaglądałam tu od wieków... Widzę, że także u mnie nie brakuje słów nienawiści skierowanych do muzułmanów. Whatever :)
Wiecie, że nadal mieszkam w Warszawie? Trudno w to uwierzyć, ale to już ponad 2 lata. Coraz mi gorzej i trudniej. Nie lubię jednak życia w Polsce ( a może to tylko Warszawa jest taka specyficzna?). Nie potrafię się tu odnaleźć. Ludzie z wiecznie skwaszoną miną, nieprzyjemni, bluzgający za kółkiem, wszechobecna zawiść, itp. No i jeszcze ta chora nagonka na muzułmanów. No cóż.. Życie musi się toczyć swoim torem. Prowadzimy restaurację, która zabiera nam 100% czasu. Jest to naprawdę świetne doświadczenie. Wiele się nauczyłam, poznałam wspaniałych ludzi (mówię tutaj o naszych gościach) i jeszcze bardziej zbliżyłam się do kultury arabskiej. Przekraczając próg restauracji czuję się jakbym wchodziła do swojego, arabskiego świata. Chociaż taka namiastka w Warszawie :) W międzyczasie byłam także w Dubaju.. A jakże! Nie wytrzymałabym tyle czasu bez Emiratów! Delektowałam się wszystkim.. piachem, jedzeniem (Boże! wreszcie mogłam zjeść Big Mac'a :D), powietrzem, życiem! Już po wyjściu z samolotu (a może raczej zaraz po wejściu do samolotu w Warszawie) poczułam się znowu wolna! Oddychałam wolnością! Bo niestety w Polsce rutyna zabija. Kurde, tu nawet Starbucks na Solidarności zamykają o 21! Spędziliśmy tam Eid Al Fitr. Córka była w siódmym niebie! Kupiła sobie abayę i generalnie cały czas wszystkim opowiada, że ona nie jest z Polski tylko z Dubaju :) Obecnie mam jeden problem, który zaprząta mi głowę, a mianowicie dalsza edukacja mojej córki. W Warszawie jest bardzo mały wybór szkół dwujęzycznych i niestety nie wiem, czy poziom angielskiego jest w nich na tyle dobry, że np. za rok nie będzie miała problemu aby kontynuować naukę w 2 klasie już za granicą. Generalnie, łatwo nie jest. Chciałabym już stąd wyjechać tylko nie wiem gdzie i nie wiem kiedy. Najchętniej back to Dubai :) Pozdrawiam! Maryam 

16 comments:

  1. No proszę jak Cię moje myśli przyciągnęły. Akurat z kilka dni temu tak sobie myślałam kiedy coś napiszesz :) Nie sądziłam, ze tyle czasu minęło od ostatniego wpisu! :O

    ReplyDelete
  2. Assalam alaikum. Czesc Maryam! Pamietam, pamietam twoj blog.

    Powodzenia!

    ReplyDelete
  3. I ja podpisuję się pod "zabijającą polską rutyną". Wierz mi - nie ty jedna chcesz stąd wyjechać.

    Miło, że znowu na blogu można cię poczytać:)

    ReplyDelete
  4. A gdzie jest ta restauracja ???? :) Chętnie bym wpadła :)
    Ania

    ReplyDelete
  5. Podzwiaim odwage powrotu do kraju, ja nie wiem czy dalabym rade :) I super, ze w PL zaczely powstawac arabskie restuaracje- kocham ich jedzenko :D x

    ReplyDelete
  6. Mieszkalam w Emiratach rok,bo wiecej nie dalam rady.Uwazam,ze poziom angielskiego jest wyzszy w PL niz w Emiratach.Dodam,ze moje dzieci chodzily tam do szkoly,wiec mowie z doswiadczenia.Nie dos ,ze jest straszny problem znalesc miejsce w dobrej szkole to jeszcze na dodatek jest bardzo droga a nauczyciele to przewaznie hindusi z ich akcentem I wiekszosc bez wyksztalcenia nauczycielskiego.

    ReplyDelete
  7. Ja po 2 tygodniach chcialam juz wracac,ale wytrzymalam rok.Jak dla mnie jeden wielki chaos.Trzeba naprawde duzo czasu I cierpliwosci zeby sie przyzwyczaic.
    Wyjechalismy tam,bo chcielismy mieszkac w muzulmanskim kraju pomiedzy muzulmanami.Niestety doznalam szoku bo w Dubaju mieszka wiecej nie muzulmanow niz muzulmanow.Dodam jeszcze,ze 50% ludnosci w emiratach to obywatele Indii a 20% to emiratczycy,ktorzy trzymaja sie dla siebie.

    ReplyDelete
  8. W sklepach czasami jest ciezko sie porozumiec ,bo sprzedajacy pochodza z Tajlandii,ktorzy nie umieja mowic dobrze po angielsku nie mowiac o arabskim.
    Wiec nie osadzajcie Dubaju czy Emiratow patrzac na zewnetrzna okladke,bo jak sie dojdzie do srodka to sie mozna zaskoczyc,ale negatywnie.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Sprzedawcy w sklepach pochodza z Tajlandii??? Hmmm to chyba mieszkalas w innym Dubaju w ktorym ja mieszkam :) Zreszta Maryam juz tu siedziala chwilke wiec zna realia.....a tak jej sie tu nie podobalo kiedys ;)

      Delete
  9. A niby kto obsluguje w cerrefour,geant,mcdonalds czy innych sklepach? Obywatele Indii I Tajlandii czasami arabowie,ale nie z polwyspu

    ReplyDelete
  10. Przepraszam mialo byc obywatele Filipin nie Tajlandii.Ale az takego kontrastu nie bylo chyba co?

    ReplyDelete
  11. Tobie z wyboru muzułmance powinno być łatwiej mieszkać w Polsce.
    Choć ja mam np. takie same odczucia jeżeli chodzi o muzułmańskie kraje, po prostu nie podobają mi się, brak mi fajnych ludzi, brak mi inteligentnych rozmów, nie tylko o dzieciakach, czy obgadywania co sąsiadka ma albo nie ma. Brak mi bezpieczeństwa na ulicach państw muzułmańskich, tych obleśnych uśmieszków i prób macania nie zapomnę do końca życia mimo że przed wyjściem z domu zawsze sprawdzałam dwa razy czy jestem ubrana tak by nikt mnie nie zaczepiał... Dla Ciebie Polska koszmar dla mnie mój mąż musiał niestety zmienić pracę bo nie wytrzymywałam w muzułmańskich krajach. Może ciągnie Ciebie do "swoich" to co sama wybrałaś. Ja szczerze nie znalazłam niczego dla siebie w islamie i muzułmanach pozytywnego, widziałam tą agresję, ten brak szacunku do kobiet innych ludzi. Co najbardziej mnie denerwowało to zaczepki nawet jak szłam z dziećmi. Cieszę się ze jestem w Europie, jak tylko widzę muzułmanów w Polsce to przykro mi że tak nie lubią nas, ale żyją tutaj nic nie robiąc dla nowej ojczyzny, czy też uważają ich trzeba nas przekonwertować. Właśnie wszędzie była nagonka na moją wiarę, ciągłe tłumaczenie islam to wspaniały islam to lepszy itd. Wiesz co najgorsze było? To ze nie mogłam odpowiedzieć niczego z serca, tj. choćby islam wcale nie jest najlepszy przykładowo dla mnie. Trzeba było zacisnąć zęby i najlepiej potakiwać bądź mówić zobaczymy. Nie daj boże powiedzieć nie dziękuję jest mi dobrze jak jest, bo wtedy była nienawiść w oczach.
    Dlaczego w takim razie mimo tego całego "nie lubienia" Polski chcesz tutaj być czy nie warto wrócić gdzie najlepiej się czujesz?

    ReplyDelete
  12. Dziwie się wam tak nienawidzicie Polski, to po co tu jeszcze jesteście. Z tego co się orientuje nie ma problemu z opuszczeniem tego kraju a paszport każdy obywatel trzyma w domu. Wiec po co się męczyć przecież islamskie raje sa na wyciągnięcie dłoni wystarczy tylko chcieć a nie ciągle narzekać i płuc na byla ojczyznę.

    ReplyDelete
  13. czekamy na wasz wyjazd, oby szybko, nie czujecie się dobrze to jak najszybciej szukajcie biletów, lepiej dla was bo się męczycie i dla nas bo nie lubimy niekulturalnych muzułmanów.

    ReplyDelete
  14. oby na zawsze, lepiej wybierajcie kraje muzułmańskie, przynajmniej nie będziecie tak cierpieć i kultura na waszym poziomie :-)

    ReplyDelete