Showing posts with label pogoda w Emiratach. Show all posts
Showing posts with label pogoda w Emiratach. Show all posts

Sunday, 27 November 2011

Chyba nadeszła zima!

Wstałam dzisiaj rano, a raczej zwlokłam się z łóżka. Obudziłam córkę, która absolutnie nie zamierzała wstawać, przykryła się cała kocem mówiąc tylko "Mamo, jeszcze nie". Co u licha? Powieki nadal opadają, w domu jakoś zimniej niż zwykle. Wyglądam przez okno a tam szaro, buro i ponuro. Pomyślam sobie: "Nareszcie!" :) Wyszłyśmy z domu o 7.30. Na dworze przyjemny chłód, samochód brudny bo w nocy padał deszcz i zostawił brudne ślady, jechałam do pracy bez klimatyzacji i cieszyłam się strasznie, że nareszcie jest chłodniej. Niestety, ale znowu świeci słońce ;)
Kilka dni temu w mediach strasznie przeżywano, że nadchodzi deszcz i ochłodzenie, jakby to było coś naprawdę nadzwyczajnego (no.. w Emiratach jest nadzwyczajne). Ani deszcz, ani ochłodzenie nie nadeszło. Moje dziecko było strasznie zawiedzione, bo wymarzyła sobie piękna parasolkę a tu nie było potrzeby :)
Ostatnio mówiłam do męża, że marzy mi się, że zamarznę po wyjściu z domu o poranku :) Pamiętam, że zawsze marzyłam o życiu w ciepłych krajach a gdy przyszło co do czego to narzekam jak stara baba na te upały.

Friday, 11 November 2011

Można odetchnąć

Zrobiło się chłodniej. Czas spędzony na zewnątrz zaczął byc przyjemnością a nie koszmarem dnia codziennego. Wraz ze spadkiem temperatury opadły życiowe emocje. Jakoś tak łatwiej się żyje gdy można dotlenić szare komórki. Jeszcze dużo wody upłynie, mnóstwo się wydarzy zanim moje problemy się skończą ale zaczynam myśleć pozytywnie, choć wciąż nie jestem pewna czy "happy end" nadejdzie czy też nie.
Ostatnio mam mnóstwo pracy. Z domu wychodzę około 7.30 a wracam około 21-21.30. Dziecko zakochane w przedszkolu. Tak jak na początku przed godziną 15tą oczekiwała, że po nią przyjdziemy, tak teraz nie możemy jej wyciągnąć nawet o 17. Duży wpływ na to ma pogoda, bo dzieciaki bawią się codziennie przez dwie godziny na zewnątrz od 16stej do 18stej. Dobrze, że przedszkole jest po drugiej stronie ulicy więc spokojnie mogę ją z biura obserwować i sama skupić się na swoich obowiązkach. Ostatnimi czasy jak najwięcej staramy się przebywać z córką na podwórku. Korzystamy ile wlezie.
Global Village jest już otwarte :) Byliśmy i na drugi dzień po otwarciu i pierwszego dnia Eid. Swoją drogą to nawet nie złożyłam życzeń świątecznych i chciałabym to nadrobić teraz. Spóźnione Eid Mubarak dla Wszystkich, którzy obchodzili. Mam nadzieję, że spędziliście ten czas miło, rodzinnie i spokojnie.

Thursday, 7 July 2011

Pogodowa masakra!

Czy to tylko ja od dwoch dni doslownie umieram z goraca? Zaczely sie te prawdziwe pustynne upaly. Wczoraj o 21.30 bylo 39 stopni C! A dzis o 14 moj samochod zarejestrowal 46 stopni C. Po chwili bylo juz 47. Do tego dodac wilgotnosc ok 60% i masakra gotowa. Oto dowod (marnej jakosci ale widac co trzeba):

Naprawde zazdroszcze tego deszczu w Polsce...