Showing posts with label indyjskie jedzenie. Show all posts
Showing posts with label indyjskie jedzenie. Show all posts

Monday, 1 August 2011

Pakora, czyli najważniejszy posiłek w Ramadanie :)

Pamiętam jak dziś, gdy zbliżał się mój pierwszy w życiu Ramadan to zastanawiało mnie czy są jakieś specjalne dania na iftar. Teraz już wiem, że to pakora tworzy nastrój ramadanowy :) Tak przynajmniej jest w naszym domu i w domach wielu naszych przyjaciół. Gdy nadchodzi czas przerwania postu zjadamy kilka daktyli, popijamy woda a później zabieramy się za pakorę z jogurtem. Cała reszta może nie istnieć! :)
Pakora to smażona przekąska. Możemy ją robić z kilku składników: cebuli, ziemniaków, kalafiora, bakłażana, pomidorów, zielonego dużego chilli. Warzywa kroimy na plasterki i smażymy je w głebokim tłuszczu obtaczając uprzednio w mące z cieciorki wymieszanej z wodą. Do tego robimy dip jogurtowy ze swieżą miętą i kolędrą.
Gdy nadchodzi Ramadan stoiska z pakorą wystawiane są nawet przed restauracjami. Za 5 dirhamów możmy porządnie napełnić nasze brzuchy :) Cała reszta jedzenia nie sprawia już takiej przyjemności...


Saturday, 25 June 2011

India Palace

W piatek bylismy na kolacji w restauracji India Palace (Garhoud, przy Al Tayer Motors - uwielbiam emirackie adresy). To naprawde istny palac! Przepiekne wnetrza i wysmienita kuchnia. Na pietrze restauracji znajduja sie kabiny wiec mozna zjesc kolacje nie obawiajac sie o swoja prywatnosc :) Wchodzac do India Palace czulam sie jakbym nagle trafila do jednej z wielu bollywodzkich produkcji. Przy wejsciu mozna kupic recznie robione indyjskie bransoletki, na ktore moja corka oczywiscie nie omieszkala nas naciagnac ;) Ceny nie sa wygorowane bo za kolacje dla dwojga zaplacimy ok 100-200 dirhamow.
A oto co i jak nam zaserwowano:
To z sosem to nie pamietam co to bylo, ale ten ryz obok to istne niebo z gebie! Ryz z kolendra, jogurtem, mieta i ziemniakami. Pychotaaa!!


Czy widzieliscie kiedys tak zaserwowane biryani?? Swoja droga maja najlepsze biryani na swiecie i w 100% polecam wizyte w India Palace dla wszystkich milosnikow kuchni indyjskiej. Palce lizac!


Wednesday, 13 April 2011

Kult jedzenia

Mam wrażenie, że w tej części świata, jedzenie jest, zaraz po religii, najważniejszym aspektem życia. Każde spotkanie, czy to biznesowe czy w gronie przyjaciół nie może się obejść bez jedzenia. Na spotkania wszyscy przeważnie umawiają się w restauracjach, a to na lunch, a to na kolację. Restauracji w Emiratach są tysiące. Można zjeść jedzenie z każdego zakątka świata (szkoda tylko, że nie ma restauracji polskiej :)) a na dodatek z bezpłatnym dowozem do domu. Kawiarnie, kafeterie, restauracje znajdziemy na każdym kroku. Kafeterie to najbardziej popularne miejsca jeśli chcemy zjeść kanapkę, hamburgera, wypić karak tea (herbatę z mlekiem), czy napić się przepysznego, świeżo wyciskanego soku owocowego. Takich soków jak właśnie tam nie piłam nigdzie. Co jak co, ale trzeba przyznać, że Hindusi rządzą w tej dziedzinie :) Najpopularniejsze potrawy to chyba biryani i mandi. Generalnie króluje kuchnia indyjska i arabska, chociaż lokale uwielbiają również kuchnię chińską oraz wszelkiego rodzaju fast foody. W Dubaju znajdziemy chyba wszystkie rodzaje tych ostatnich. Z moich obserwacji wynika, że największym powodzeniem cieszy sie pizza. Pizza Hut zatrudnia tam naprawdę świetnych kucharzy, czego nie można powiedzieć o KFC. Gorszego kurczaka niż tam, nie jadłam w żadnym KFC na świecie. Nie przykładają się ani do smaku ani do wyglądu podawanych potraw. KFC w Emiratach -fuj. Jeśli jesteśmy fanami hamburgerów to warto odwiedzić Burger King'a. Swoją drogą parzą tam przepyszne cappucino.
Dubaj dysponuje ogromnym zapleczem internetowym, gdzie możemy znaleźć spis wszelkich restauracji w mieście, menu oraz numer telefonu aby móc zamówić jedzenie do domu. Miasto jest ogromne ale dostawa trwa maksimum 45 minut.
Myślę, że ten kult jedzenia bierze się trochę z tego, że pogoda w Emiratach nie zachęca do żadnej aktywności na świeżym powietrzu. Lepiej jest umówić się w restauracji ale przez to, otyłość stała się poważnym problemem mieszkańców. Idąc do kina również zauważymy, że mało kto wchodzi na salę bez ogromnego popcornu i równie ogromnej coca-coli. Gdy ktoś nas zaprasza do siebie to możemy być pewni, że będzie przygotowany poczęstunek i to nie byle jaki! Nietaktem jest odmowa.
Ciężko jest powstrzymać się od jedzenia bo na każdym kroku jesteśmy kuszeni czymś pysznym. Najgorsze w tym dobrobycie jest również to, że na cokolwiek mamy ochotę to wystarczy tylko dobrze poszukać a na pewno to znajdziemy :) Dobrze, że większość budynków mieszkalnych dysponuje darmową siłownią i basenem :)