Kable mi nie zamarzły, nie zaspałam ani nic z tych rzeczy :D Jakoś ostatnio brakuje mi weny do pisania bo nasze życie zrobiło się chyba za normalne :) W Polsce jest super. Naprawdę! Nigdy nie sądziłam, że to powiem... Codziennie gotujemy domowe potrawy, pracujemy, orientujemy się w komunikacji miejskiej, cieszymy się zimnem (Naprawdę!), spotykamy się z rodziną i przyjaciółmi i tak nam mija czas. Nie mam pojęcia jak długo tu zostaniemy, ale jak to bywa w mojej naturze, ja już obmyślam gdzie się przeprowadzimy potem :) Ostatnio również poddaję w wątpliwość dalsze prowadzenie bloga. Jeśli są jacyś chętni do czytania o naszym "normalnym", polskim życiu to kopnijcie mnie w tyłek :) Pozdrawiam!
No ja chetnie poczytam :) Zwlaszcza o tym jak sie twojemu podoba, jak sie tam odnajduje itp... Oj jak ja bym tak chciala...ale R raczej nie chce zyc w PL.. :(
ReplyDeletekopie kopie kopieeeeee
ReplyDeleteKop kop kop w tylek
ReplyDeleteno pisz pisz :D zmobilizuj sie a nie na simsach siedziesz jak nawiedzona :D :PPPP
ReplyDeleteI ja sie dolaczam do zbiorowego kopa ;) przeciez sama pisalas ze bedziecie dzielic czas miedzy w-we a dubaj, wiec nie opuszczaj nas tak o :) chyba jednak czegos Ci braluje w stolicy i wcale nie jest tak super, skoro juz myslisz o przeprowadzcze :)?
ReplyDeleteprzepraszam za literowki, nie widze juz na oczy
ReplyDeleteRany..tak dawno mnie nie było w blogosferze że się połapać nie mogę :))przeprowadziliście się do Polski?? na stałe?
ReplyDeleteU nas też jak tylko życie znormalniało straciłam wenę na długie miesiące,ale z czasem znowu się tęskni za blogowaniem i czytaniem ulubionych blogów,więc nie przestawaj :) życie w Polsce też jest przecież w pewnym sensie egzotyczne,szczególnie dla mieszanych małżeństw :)
Pozdrawiam,
Arabella
Ja tu zaglądam 2 razy w tygodniu i czekam na jakiegoś nowego newsa, a tu od jakiego czasu cicho.
ReplyDeleteDobrze, że napisałaś i że wszystko u Was w porządku. Będzie protest jak przestaniesz pisać!!!
Tak, tak, są chętni! ;-)
ReplyDeleteMarta Jadwiga
no chyba żarty.. że w Polsce życie znormalniało? Ty w tej samej barejowskiej Warszawie jesteś, co i ja czasami bywam? ;) pisz jak życie, sąsiedzi, mrozy, nauka polskiego.. no pisz i już, bo jak nie, to jak wyżej mądrze powiedziano: protest będzie. o.
ReplyDeleteNo hej, Maryam! Pomijam milczeniem ten wpis. Ja go w ogóle w zasadzie nie widzę.
ReplyDeleteCo tam, panie, w tej Warszawie? ;-)
Pzdr.
Anka
Pisz pisz :)
ReplyDelete