Wchodzę dziś do supermarketu i widze, ze induski sprzedawca jest tak zajety ogladaniem jakiegoś filmu na mini telewizorku, że zupełnie nie zwraca uwagi co do niego mówię. Wsłuchuję się lepiej i słyszę, że to film w języku rosyjskim. Wreszcie zauważona pytam sprzedawcę:
-Mówisz po rosyjsku??
-A nieee.. tylko lubię :D
Ja też np lubię francuski a nie znam, ha ha ;-)
ReplyDeleteFajne :) Chłopak mojej przyjaciółki, który pochodzi ze Stambułu nauczył się rosyjskiego od turystów i z filmów (jest przewodnikiem) i przyszło mu to zaskakująco łatwo :)
ReplyDeletewracaj! pisz! gdzie jesteś?! :)
ReplyDeleteDobre :))
ReplyDeleteno wlasnie Maryam gdzie Jesteś?
ReplyDeleteczytam twojego bloga po raz pierwszy,i musze wyznac moje rozczarowanie....nie ladnie smiac sie z innych :( ,tymbardziej ,ze po stylu twojego pisania wnioskuje ,ze pochodzisz ze wsi . I to ,ze latwo przeszlas na islam tez dobrze o tobie nie swiadczy:))))))
ReplyDeletePrzez przypadek, ogromnie zainteresowana ZEA, trafiłam na tego bloga i jestem zachwycona:)) Przeczytałam chyba od deski do deski;) tyyyle ciekawych informacji, spostrzeżeń... I nie mogę się doczekać kolejnych postów!! Pozdrawiam gorąco
ReplyDeleteZguba sie znalazla :) Pozdrawiam wszystkich! :)
ReplyDeleteCóż to za krytyka sie pojawiła...z takimi wnioskami bym sie dobrze zastanowiła zanim napisze cokolwiek ale są ludzie i ludziska....
ReplyDeleteo sferach duchowych nie ładnie dyskutować to jest osobista sprawa każdego człowieka .
A Ty Anonimie pochodzisz z miasta bo Twój komentarz nie świadczy o wysokim poziomie kultury miejskiej.
Przynajmniej bym się podpisała