Wreszcie mam kontakt ze światem! Poprzedni najemcy zostawili w mieszkaniu zaległości i dopiero dziś podłączyli nam internet. Ostatnie dni minęły szybko. Poznawaliśmy swoją okolicę, byliśmy u rodziców, odwiedziłam przyjaciół, objadaliśmy się sałatką jarzynową, polskim chlebem, ogórkami kiszonymi, mąż gotował afgańskie jedzenie i cieszyliśmy się śniegiem :D Dobrze mi. Wcale nie mam ochoty wracać do Emiratów. Jedynie z małą mamy problem bo nie bardzo ma ochotę nakładać kurtkę zimową :) Jest fajnie... naprawdę :)
Zapomniałam, że trwa głosowanie na bloga roku. Jeśli ktokolwiek ma ochotę zagłosować to trzeba wysłać sms o treści D00046 na numer 7122.
dalej czekam na wynik konkursu z rymowanka :P :P
ReplyDeleteodezwij sie do mnie jędzo jak bedziesz online ;)
Ooo, nareszcie! Z zimowym ubraniem mysmy tez walczyly z K w zeszlym roku. Do tego 2-latce nie da sie przetlumaczyc. Z 3-latak chociaz pertraktowac mozna :D A snieg jej sie podoba czy za zimny i za mokry?
ReplyDeleteWelcome home ;-)
ReplyDeleteJuż wspomniałam, że śnieg przywiozłaś ze sobą :-) Macie dużo szczęścia. Miasto pod białym puchem wygląda o wiele ładniej.
ReplyDeleteZagłosowałam, a jakże!
Cieszcie się zimą, ogarniaj się i umawiamy się as.
Pozdrawiam,
Anka
Konkurs z rymowanka zostanie rozwiazany jak najszybciej :D Z powodow technicznych termin sie troche przesunal heh
ReplyDeleteSnow - z moja to nawet pertraktowac sie nie da ale snieg jej sie podoba :D
Amisha dzieki :)
Anka no pewnie ze sie umawiamy :D
Witajcie ku nom :)
ReplyDelete