Eid zawsze upływa pod znakiem "Nie siedzimy w domu". Urządziliśmy sobie dziś wycieczkę objazdową po Al Ain. Objazdową ze względu na niesprzyjającą pogodę. Było okrutnie gorąco. Wycieczka do Zoo skończyła się na 5 minutach w Zoo, a było już około 16stej. No cóż... Al Ain Zoo poczeka na lepsze czasy :) Ale była Jebel Hafeet, co prawda nie do samej góry bo powitały nas tablice, ze top jest zamknięte ze względu na renowację. Nic to... byliśmy tam już chyba z 5 razy (gdzieś tam nawet jest wyryte w skale przez naszego przyjaciela, Muhammad loves Sylwia :) ). Oprócz tego objechaliśmy Al Ain w zdłuż i w szerz i spedziliśmy bardzo ale to bardzo miło czas. Zdjęcia poniżej są słabej jakości bo nie wiem gdzie wsadziłam swój aparat - nie mogę znaleźć po przeprowadzce a poza tym robione w trakcie jazdy samochodem więc przepraszam za kiepską jakość.
Przepiękne daktyle:
Droga do centrum:
A w drodze powrotnej złapał nas deszcz! Tak! W sierpniu w UAE :D Na chwilę tak zawiało piachem, że widoczność zmniejszyła się prawie do zera.
Super! A jaki plan na jutro???
ReplyDeleteah, Al-Ain... A gdzie was deszcz zlapal? W Al Ain? Bo tam to mozliwe :D Moim ulubionym miejscem tam jest jednak dom Sh Zayeda...
ReplyDeleteale Wam dobrze !!! chce zdjęcie tego napisu - pls :)
ReplyDeleteMiłego świętowania dzisiaj.