Wednesday 3 August 2011

Jest ciężko...

To mój piąty Ramadan w Emiratach. W tym roku jest ciężko. Jest mega ciężko. Jest gorąco (około 50 stopni), jest wilgotno (ma wzrosnąć do 95%). Ludzie chyba też w tym roku wysiadają podobnie jak ja. Za ciemnymi szybami w swoich samochodach jedzą i piją. Mój mąż cierpi na okropny ból głowy, dziś ledwo stoczył się z łóżka.
Tymczasem nasza sekretarka przerzuciła się z tunik na abaye, w przerwach czyta Koran. Pracujemy od 9 do 15, później udajemy się do domu aby dogorywać.
Na zewnątrz cisza. Tylko od czasu do czasu ktoś przemyka ulicami. Na drogach jakieś dziwne korki w miejscach gdzie nie powinno ich być. Policja upomina, aby w Ramadanie również jeździć ostrożnie, ale im bliżej iftaru, im bardziej burczy w brzuchach, im bardziej usta są suche, tym więcej zdezorientowanych kierowców. Śpieszą do domów na łyka wody i daktyla.
Nie-muzułmanie kombinują jakby tu zjeść i zapalić bo przecież w miejscach publicznych nie można.
Jest naprawdę ciężko. Będzie jeszcze ciężej. Dziś dopiero jest dzień trzeci.

42 comments:

  1. Wspolczuje szczegolnie, ze musicie byc poza domem popoludniu, w najgorszy upal i duchote. To nawet klima nie pomaga...

    ReplyDelete
  2. Z medycznego punktu widzenia niestety jest to masakra :(
    Zakaz jedzenia da się przeżyć,ale zakaz picia jest dla ludzkiego organizmu (jeszcze w takim klimacie) mówiąc delikatnie .... niezdrowe!
    Życzę dużo siły i zdrowia.

    Pozdrawiam,
    Arabella

    ReplyDelete
  3. O, tak, tak - zdrowia i wytrwałości życzę Wam i ja!

    ReplyDelete
  4. A już zakaz jedzenia tym co nie poszcza jest mega durny. Wytrwałości.

    ReplyDelete
  5. No ja w tym roku na pewno nie wytrzymam. Nie bede udawac ze dam rade bo nie dam yhhh... Bedzie zimowe odrabianie.

    ReplyDelete
  6. Maria - dokladnie

    Maryam- إن الله تبارك وتعالى يحب أن تؤتى رخصه كما يحب أن تؤتى عزائمه
    Czyli generalnie Bóg woli żeby ludzie ułatwiali sobie trudne sprawy.
    W przeddzień ramadanu pewien Saudyjski uczony stwierdził ze Muzułmanie w Europie nie powinni teraz pościć bo mają za długi dzień (u nas obecnie 18 godzin) i mogą odrobić post w okresie kiedy dzień jest krótszy.

    W takim upale jaki macie,nawet jeśli nie jest to okres postu, wypicie niewystarczającej ilości płynów może być bardzo szkodliwe szczególnie dla nerek.

    ReplyDelete
  7. 95% procent wilgotnosci powiadasz ? i 50 stopni ? jestesmy w tym samym Dubaju ?

    ReplyDelete
  8. Nie wiem moze jestesmy w innym :P
    Odczuwalna temperatura to 46-50 stopni a wilgotnosc w tym miesiacu ma zwzrosnac nawet do 95% w tym Dubaju, w ktorym mieszkam ja :P 2 ostatnie dni byla masakra. Dzis jest troche lepiej. Oby do pazdziernika :D

    Arabella przyznaje bez bicia ze chwile temu wpalaszowalam drozdzowke i popilam sokiem jablkowym ;)

    ReplyDelete
  9. Atrabella :) Co do "niezdrowosci" postu to chyba Bog wie lepiej :) Nie zadal by nam postu jesli bylo by to dla nas szkodliwe.

    ReplyDelete
  10. Im ciezej sie posci tym wieksza nagroda od Allah.Jesli jest sie zdrowym nie powinno sie przerywac postu bo cos tam , boli brzuszek czy ma sie suche usta.Za takie przerwanie postu nalezy nakarmic 60 glodnych lub poscic 60 dni (bez przerwy) za kazdy dzien.To pokazuje nam powage postu ramadanowego.

    ReplyDelete
  11. Anonimie - Wiem jaka jest kaffara za przerwanie postu,uczyłam się islamu w szkole przez 12 lat :) wiem też że jeśli ktoś nie jest w stanie pościć to nie musi.لا يكلف الله نفسا الا وسعها
    (Bóg nie obciąża żadnej duszy poza jej moc)

    Ten ból brzuszka o którym mówisz może się źle skończyć, a Allah chyba nie chce żeby ktoś dostał kamicy i niewydolności nerek i spędził resztę życia jako kaleka. Ale to moje zdanie jako lekarz,i napisałam że z medycznego punktu widzenia jest to niezdrowe. Każdy robi jak uważa.

    ReplyDelete
  12. Dodam tylko że chodzi mi głównie o brak płynów,a nie jedzenia.

    ReplyDelete
  13. Arabella... istnieje wielka roznica miedzy wiedza a madroscia.Wers ktory przytoczylas jest wyrwany z kontekstu i mowi o chorych i podrozujacych
    2:185 To jest miesiąc ramadan, w którym został zesłany Koran - droga prosta dla ludzi i jasne dowody drogi prostej, i rozróżnienie. Kogo z was zastanie ten miesiąc, to niech pości w tym czasie. A ten, kto jest chory lub w podróży, to przez pewną liczbę innych dni. Bóg chce dać wam ulgę, a nie chce dla was utrudnienia; chce, żebyście dopełnili tę liczbę i żebyście głosili wielkość Boga za to, że On poprowadził was drogą prostą. Być może, będziecie wdzięczni!

    ReplyDelete
  14. Wersy na dotyczace postu w Ramadanie sa jasne jak slonce i nie powinno sie ich interpretowac zeby zaspokoic swoje pragnienia
    يَا أَيُّهَا الَّذِينَ آمَنُوا كُتِبَ عَلَيْكُمُ الصِّيَامُ كَمَا كُتِبَ
    عَلَى الَّذِينَ مِن قَبْلِكُمْ لَعَلَّكُمْ تَتَّقُونَ
    2:183 "O wy, którzy wierzycie! Jest wam przepisany post, tak jak został przepisany tym, którzy byli przed wami - być może, wy będziecie bogobojni"
    أَيَّامًا مَّعْدُودَاتٍ ۚ فَمَن كَانَ مِنكُم مَّرِيضًا أَوْ عَلَىٰ سَفَرٍ فَعِدَّةٌ مِّنْ أَيَّامٍ أُخَرَ ۚ وَعَلَى الَّذِينَ يُطِيقُونَهُ فِدْيَةٌ طَعَامُ مِسْكِينٍ ۖ فَمَن تَطَوَّعَ خَيْرًا فَهُوَ خَيْرٌ لَّهُ ۚ وَأَن تَصُومُوا خَيْرٌ لَّكُمْ ۖ إِن كُنتُمْ تَعْلَمُونَ
    2:184"Na określoną liczbę dni. A temu z was, kto jest chory albo w podróży, to na pewną liczbę innych dni. A na tych, którzy mogą to uczynić, ciąży obowiązek wykupu - żywienie biedaka. A jeszcze lepiej dla tego, kto dobrowolnie czyni dobro. Post jest dla was dobrem, jeśli chcecie wiedzieć"

    Ramadan Kareem dla wszystkich :)

    ReplyDelete
  15. Ramadan Kareem :)

    Dzis robie eksperyment i z racji weekendu poszcze z chlopem ;) Ale nie wyobrazam sobie spozycia na iftar smazonego miecha, brr...

    Maryam, gdzie pracujesz?

    Pozdrowienia od sasiadki ;)

    ReplyDelete
  16. Ramadan Kareem! Życze powodzenia w poszczeniu :D
    Gdzie pracuje? Grzeje ciepla posadke w naszej wlasnej firmie ;)
    A sasiadka gdzie mieszka? :)
    Pozdrawiam rowniez!

    ReplyDelete
  17. Jeszcze tylko pol godzinki! ;)
    A sasiadka zza miedzy, juz jedna chyba masz na blogu z Kataru :) Nawet nie wiedzialam, ze tyle nas na Bliskim Wschodzie.
    Nie mam swojego bloga, dlatego bede zagladac na Twojego :D
    Pozdrowki!

    ReplyDelete
  18. Oj anonimie..widzę że się nie rozumiemy zupełnie. Powyższe wersy Koranu znam na pamięć i nikogo nie namawiam do tego żeby swój post przerywał. Napisałam jakie jest moje zdanie na temat postu latem z punktu widzenia lekarza, that's all. Nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać,takie jest moje zdanie i już. Niech każdy żyje jak uważa i jak mu dobrze. Ramadan Kareem :)

    ReplyDelete
  19. Arabela :) Ja nie pisalam ze namawiasz kogokolwiek do przerwania postu chociaz z Twojej wypowiedzi wynika ze nic zlego sie nie stanie jesli ktos ten post jednak przerwie bo uwaza ze nie da rady Cytuje" wiem też że jeśli ktoś nie jest w stanie pościć to nie musi" Niektorzy ( szcegolnie nowo konwertowani) moga to wziasc za Fatwe .... a to juz jest wielka rzecz. Allah wie najlepiej Pozdrawiam cieplutko z rownie cieplutkich Emiratow :)

    ReplyDelete
  20. Broń Boże :) do wydawania fatw mi bardzo daleko :)
    Pozdrawiam z Polski

    ReplyDelete
  21. Post jest dla ludzi zupelnie zdrowych. Osoby majace problemy zdrowotne moga nie poscic. Ja osobiscie mam i nie mam zamiaru sie zabijac. Kiedy moglam poscilam caly Ramadan, teraz jak czuje sie gorzej to przerywam.

    ReplyDelete
  22. Anonimie z Kataru :D Serdecznie zapraszam w moje skromne blogowe progi :D

    ReplyDelete
  23. Kiedys to bylo za czasow gdy dzien byl krotszy,slonce tak nie smazylo-wtedy bylas zdrowasza.Teraz gdy warunki sa mniej sprzyjajace znajdujesz sobie wymowki i usprawiedliwiasz sama siebie ze swojego lenistwa i braku wytrwalosci.Ot taka to podwojna moralnosc prawdziwej muzulmanki

    ReplyDelete
  24. Astagfirullah,siostro.Do tej pory bylam przekonana o twoich prawdziwych intencjach i szczerym oddaniu religii.Ale po tym jak w komentarzu w sposob lekki przyznalas sie ze zerwalas post-stracilas w moich oczach bardzo wiele.Nie,nie jestes chora,ale jak slusznie zauwazono,zbyt leniwa i zbyt malo masz wiary aby sprostac oczekiwaniom religii ktora sama wybralas.

    ReplyDelete
  25. Bardzo po muzulmansku.. bardzo.. uwielbiam takie ocenianie przez siostry muzulmanki. Przedstawic Ci moze zaswiadczenie lekarskie ze od roku zmagam sie z bardzo powaznymi problemami zdrowotnymi??
    Nie oceniaj moich intencji bo nie wiesz jakie sa i oceniaj mojej wiary bo tego nie nawidze. A jesli masz cos do mnie to sie ujawnij i powiedz prosto w twarz a nie jako anonim.

    ReplyDelete
  26. Jak przyjemnie oceniać innych..szczególnie anonimowo,prawda?
    Przypomina mi się tekst z filmu (dzień świra) "bo moja racja jest najmojsza" :)
    Świat byłby piękny jakby każdy żył wg.własnych przekonań i dał innym żyć wg. własnych.

    ReplyDelete
  27. szczerze mówiąc mnie też zraziło to, że napisałaś o przerwaniu postu w sposób lekki i żartobliwy, a to raczej poważna sprawa. Jeśli wiesz, że jesteś ciężko chora od roku, to dlaczego w ogóle zaczynałaś post, narażając tym samym swoje zszargane zdrowie? To tez grzech.

    ReplyDelete
  28. Ja nie jestem ciezko chora w sensie umierajaca ale mam problem zdrowotny, ktory wymaga ode mnie regularnego nawadniania. Zaczelam poscic bo chcialam sprobowac ale sie okazalo ze jednak moja przypadlosc mi nie minela dlatego post przerwalam. Nie jestem muzulmanka, ktora robi z religii posmiewisko. Ja podchodze do spraw duchowych bardzo powaznie wiec prosze mnie nie oceniac.

    Arabella tak zazwyczaj jest, ze ten kto opluwa wstydzi sie pokazac twarz.

    ReplyDelete
  29. Aha jeszcze jedno.. ja zawsze mowie to co mysle.. taka moja natura. skoro post przerwalam to nie mam problemu aby sie do tego przyznac. Nie mam zamiaru udawac na blogu ze poszcze i mam sie swietnie.

    ReplyDelete
  30. Ojej,a co to za choroba ze musisz caly czas pic?

    ReplyDelete
  31. Pozwól, że szczegóły zostawię dla siebie.

    ReplyDelete
  32. Ale jestes tajemnicza:)Ale OK twoj wybor:D

    ReplyDelete
  33. Bardzo szybko dochodzi u mnie do odwodnienia bez regularnego picia po okolo 7 godzinach mam nastepujace objawy"
    "W stanach poważniejszych dochodzi również do zawrotów głowy, oddawanie ciemnobrunatnego moczu, zaburzenia widzenia, nudności i senności. Powoli zaczynają pojawiać się mimowolne skurcze mięśnie oraz utrudnione mówienie. W przypadku utraty wody przekraczającej 15% masy ciała następują drgawki, zaburzenia wzrokowo-słuchowe oraz utrata przytomności. Dłużej utrzymujący się stan może doprowadzić do śmierci. Najważniejszą kwestią w przypadku odwodnienia jest jak najszybsze spożycie odpowiedniej ilości płynów."

    Ostatnio dostalam okropnej migreny z aura i problemami z mowieniem. wystarczy?

    ReplyDelete
  34. Ja ciebie tutaj nie przepytuje z niczego,poprostu z troski zapytalam co jest nie tak z twoim zdrowiem.Nie musisz mi naprawde wklejac zadnych rozleglych opisow tego na co cierpisz:)

    ReplyDelete
  35. Bez rozleglych opisow niektorzy nie zrozumieja

    ReplyDelete
  36. Ja problem Maryam rozumiem, bo moj maz cierpi na podobne przypadlosci. Spojrzcie na to z innej strony. Ma ona male dziecko, za ktore jest odpowiedzialna. Jesli przez jej zaslabniecie dziecku by cos sie stalo to jak wtedy byscie sie o niej wypowiadaly, jak ocenilby to Allah? Wybaczylby doprowadzenie do kalectwa lub smierci przez nieodpowiedzialne zachowanie matki, ktora nie potrafila ocenic swoich mozliwosci wytrwania w czasie postu? Czasem musimy wybrac mniejsze zlo, bo zwyczajnie nie mamy innego wyboru. Moje drogie panie, nie Wam oceniac czyjes postepowanie. Niech kazdy pilnuje swojego nosa, a osady zostawi Allahowi.

    ReplyDelete
  37. nie rozumiem oburzenia odnośnie tego, że ktoś wypowiada się jako anonim. Ja osobiście bloga czytam, bo mi się podoba. Ale nie znam Cię Maryam ani Ty mnie. Więc wystarczy, że jestem Małgosia? Nie, dla Ciebie będę anonimowa, bo się nie znamy.

    ReplyDelete
  38. Kaga
    Właśnie chciałam to samo napisać. Uważam, że jak ktoś ma problemy zdrowotne to powinien o to zdrowie zadbać na pierwszym miejscu. Zwłaszcza jak się ma małe dziecko, które trzeba otoczyć opieką. Faktycznie gdyby coś się dziecku stało to maryam okazałby się nieodpowiedzialną osobą, że wiedziała że źle się czuje i to zignorowała.

    Anonymous
    A nie lubię jak ktoś ocenia religijność u innych. Maryam jest dorosła i ma rozum, wie czy robi to bo taki ma kaprys czy dlatego, że naprawdę może się coś stać.
    A pisanie, że to z lenistwa i zbyt małej wiary uważam za mało kulturalne. Sama piszesz, że się nie znacie to nie masz "prawa" oceniać jej religijności.

    Ja nie odebrałam tego wpisu jako żartobliwy do siebie a raczej "odczułam" jakie to musi być ciężkie.

    ReplyDelete
  39. Anonimie, z postow mnie obrazajacych wywnioskowalam, ze osoba je piszaca mnie zna wiec skoro mnie opluwa niech ma smialosc sie ujawnic. Mnie nie przeszkadza, ze ktos pisze jako anonim. Bardzo sie ciesze ze moj blog sie podoba i czyta go mnostwo ludzi. Chodzi o to, ze jesli ktos ma cos do mnie to niech mi powie w twarz a nie sie ukrywa bo tak jest latwiej obrazac.

    ReplyDelete
  40. boze ... az brak mi slow na te komentarze.. naprawde.. ;/

    ReplyDelete
  41. Anonymous nie Tobie oceniać ,czy przerwanie postu było słuszne ,weryfikowac czyjs stan zdrowia . Nie zabawiaj się też w bożą pomocnicę . Jak taka z Ciebie dobra muzułmanka to nie wiem skąd u Ciebie tyle złośliwości .Pamiętaj,że Ramadan to nie tylko odmawianie sobie jedzenia i picia .
    A jeżeli to ,co pisze Maryam Ciebie tak razi to proponuję nie czytać tego bloga ....bo w koncu po co zmuszać się do czytania czegoś ,co Ci się nie podoba.

    ReplyDelete
  42. mashalla mashalla jaki piekny atak na Siostre w Islamie i to w Ramadan :) no no jak nadal tak wygladaja relacje miedzy konwertyczkami to ja nadal bede trzymac sie od Was z daleka.
    Niby maja swiatlo boze w sercu a tylko otworza usta to wymiata...

    ReplyDelete