Wednesday 21 December 2011

Karak na dzień dobry, karak na dobranoc

Większość osób aby się obudzić potrzebuje porządnej kawy. Ja potrzebuję karak tea! Karak to herbata z mlekiem, kardamonem, przyprawami, w zależności kto i jak przygotowuje. Aby przygotować pyszny karak trzeba wszystko gotować razem, bo po prostu dolanie mleka do herbaty to czysta profanacja :) Gotujemy wodę, dodajemy cukier, herbatę, przyprawy, mleko (my używamy Rainbow Cardamom) i kilka chwil gotujemy. 


Wiele osób na pewno skrzywi się na samo hasło "herbata z mlekiem" ale dla mnie karak stało się już codzienną tradycją. W Emiratach kultura picia karak jest wszechobecna. Herbatę tą piją Pakistańczycy, Hindusi, lokale. Najgorsze kafeterie są oblegane jeśli serwują dobry karak. Cena kubeczka herbaty to zazwyczaj tylko 1 dirham. My z mężem mamy kilka stałych miejsc, gdzie jeździmy napić się karak. Bo porządne zaparzenie i uzyskanie odpowiedniego smaku to prawdziwa sztuka :)

Jednym z najlepszych miejsc, jest obskurna kafeteria na tyłach Mazaya Center. Mimo, że obskurna, to jest ulubionym miejscem przesiadywania Emiratczyków. Piją karak, palą shishę. Karak w tej kafeterii kosztuje 2 dirhamy. Do smaku dodają oni pokruszone migdały. W tym miejscu jesteśmy stałymi bywalcami. 





Kolejnym miejscem, które serwuje specjalną masala tea jest 'SnS' Cafeteria znajdująca się w Nad Al Hamar. Dlaczego ta herbata jest specjalna? Bo jest przepyszna i jest serwowana w glinianych kubeczkach i kosztyje jedynie 1,5 dirhama :)





Jednym z najsłynniejszych miejsc w Emiratach, serwujących karak jest mała kafeteria znajdująca się na Sharjah-Dubai Highway. Karak to ich specjalność i zawsze przed tą kafeterią ustawiają się długie kolejki. Właściciel robi naprawdę duża kasę na samej herbacie!


W rankingu na najlepszy karak nie może oczywiście zabraknąć herbaty przygotowywanej w weekendowe poranki przez mojego męża! :) 
Cinnamon Snow, o Twojej masala tea też cały czas pamiętam :D

Karak to nie jest zwykła herbata. Karak to tradycja i delektowanie się smakiem.

10 comments:

  1. Mój mąż Hindus nazywa to czaj. Robi tak samo, ale jeszcze czasem dodaje inne przyprawki np goździki i kumin. Ale poza tym - tak samo. Na herbatę z mlekiem zawsze miałam długie zęby, ale to jest naprawdę dobre, choć robimy to bardzo rzadko.

    ReplyDelete
    Replies
    1. ćaj. Tak to się pisze. Czaj to rosyjska nazwa na herbatę

      Delete
  2. Karak to Sada Czai wlasnie :D

    ReplyDelete
  3. te gliniane kubeczki to jak doniczki :D:P

    ReplyDelete
  4. hmm.. Herbata z mlekiem zwana Bawarka.. a na Bawarii nawet o niej nie slyszeli.. jest to raczej sposob parzenia herbaty w sposob Angielski.. My mieszkajac tutaj na Bawarii w DE nigdy nic takiego nie widzielismy.. Precle, Piwo, Biale kielbaski owszem.. :) Nie omieszkamy sprobowac w miejsach ktore polecasz :)
    A&Sz

    ReplyDelete
  5. Bawarka to nie herbata z mlekiem. Bawarka to pol herbaty pol mleka :P

    A ja zabilabym aktualnie za cardamom rainbow!!!!! Praktyczne i szybkie - nie trzeba tego kardamonu meczyc przez pol godziny :D Ty wez zapas ze soba :D

    ReplyDelete
  6. A Ty wiesz, że przez ponad rok pobytu w Emiratach nigdy nie odważyłam się tego spróbować?! Nie wiem, jak mi się udawało wymigać, ale widocznie skutecznie, skoro nawet nie znam smaku...
    Generalnie jak sobie próbuję to ustrojstwo zwizualizować, robi mi się niedobrze, ale może wreszcie powinnam, żeby polubić? ;-)

    P.S. I pisz, pokazuj, oprowadzaj, bo ja chłonę i delektuję się takimi miejscami, jak Ty karakiem ;-)

    Anka

    ReplyDelete
  7. Sprzedalas ten karak :)
    Nie przepada za idea herbaty i mleka, ale tak to smacznie opisalas, ze sprobowalabym :P
    Wez wszystkie potrzebne skladniki i zrobisz mi w Polsce :P

    buzka,
    Mea

    ReplyDelete
  8. Cinnamon Snow: Na pewno wezme ze soba zapas Rainbow :D

    Anka: Skoro to emiracka tradycja to powinnas koniecznie sprobowac! :)

    Mea: M Ci zrobi prawdziwy karak :D

    ReplyDelete
  9. A może tak przepis na karak i dokładnie jakie przyprawy trzeba dodać:)
    Pozdrawiam
    Ania

    ReplyDelete