Saturday 17 December 2011

Leniwy piątek...

Czy wiecie, że Majida znowu zawitała do Emiratów? Tym razem na Sharjah Water Festival. Strasznie się cieszę bo nie widziałyśmy się od lata. Później z powodu moich problemów praktycznie nie miałyśmy kontaktu. Wczoraj wreszcie się spotkałyśmy. Połowę piątku spędziłyśmy razem. Babskie spotkanie przy obowiązkowej AliTea, plotach i planach na najbliższe dni. Bardzo mi brakuje prawdziwych przyjaźni w Emiratach dlatego tak sobie cenię ten czas kiedy Majida przylatuje. 
Na drugą połowę dnia zaplanowałam kino. Zabrałam córkę na "Alvin and the Chipmunks". Muszę przyznać, że sama bawiłam się świetnie i chyba takiego piątku było mi trzeba od bardzo dawna. 
Dziś gotowałam!! aaaaaaaaaa!!!!!! :D




3 comments:

  1. Maryam, filmy familijne są cool. A gotowanie - uszlachetnia :)))))))

    ReplyDelete
  2. Ciesze sie, ze mialas udany i relaksujacy piatek. Maijda na dlugo zostaje?
    No juz niedlugo w Polsce bedziesz, zmarzniesz, znajomi beda ;) zyc nie umierac! :)

    ReplyDelete
  3. Amisha nie wiem czy gotowanie uszlachetnia bo mi nigdy nie wychodzi tak jakbym chciala zeby wyszlo :P

    Mea, Majida zostaje do 27go, pozniej chyba wraca na Shopping Festival, ale ja juz bede w Polsce.... Imprezowac :P

    ReplyDelete