Monday 18 July 2011

Brwi, wąsik i inne takie...

Ostatnio czytałam na blogu Arabelli post o depilacji brwi nitką (http://arabellamix.blogspot.com/2011/07/salon-pieknosci-w-jordanii.html). Dla mnie to również było ogromne zaskoczenie gdy pierwszy raz wybrałam się na regulację brwi i zobaczyłam, że pani Filipinka zbliża się do mnie z nitką ;) Nie jestem fanką nitki. Wolę depilację woskiem. Niektórzy pewnie pomyślą, że jestem masochostką hehe. No ale... Wczoraj, w domowych pieleszach, usunęłam sobie woskiem wąsik. Generalnie to wywoskowałam sobie całą twarz i tak rozgrzewając paski z woskiem w dłoniach myślałam sobie, że przecież przed przylotem do Emiratów żadnego wąsika nie miałam! No kurde ja i wąsik? No sorry ;) a przynajmniej niczego takiego na mojej twarzy nie zauważałam. Siła perswazji jednak działa, no bo skoro wszystkie kobiety tutaj mają wąsik i się depilują to znaczy, że ja też mam. I tak oto zaczęłam go zauważać i kupować plastry do depilacji twarzy :) Teraz pod nosem mam gładko i bardzo mi się to podoba :)

4 comments:

  1. Taki los brunetek i kobiet po menopauzie :P

    ReplyDelete
  2. to syndrom dubaju ;) ja dziś byłam na laserowej depilacji, ale nie będzę mówiła czego...

    kurde, tak myślę, my baby to jesteśmy durne.. pokaż mi prawdziwego chłopa (o tych tzw. metroseksualnych nie mówię), który sobie będzie woskiem czy inną torturą owłosienie usuwał :D

    ReplyDelete
  3. no jestesmy durne i mamy mega cięzkie życie bo jednak żeby sie podobać trzeba sobie tu i ówdzie pousuwać ;)

    ReplyDelete
  4. http://www.youtube.com/watch?v=_m1dvzT87Uk&feature=related

    ReplyDelete